BMW twierdzi, że napędy wodorowe najlepiej sprawdzą się w większych pojazdach ciężarowych, które pokonują dystans średnio 200 km dziennie. Jedną z zalet wykorzystania wodoru jest czas tankowania, który wynosi kilka minut.
Pierwsze podejście producenta do ogniw paliwowych miało miejsce w latach 2005-2007, kiedy to wykorzystano tę technologię w 100 egzemplarzach BMW serii 7 z 12 cylindrowym silnikiem.
Obecnie największą przeszkodę stanowią koszty silników wodorowych, które są dziesięciokrotnie większe niż w przypadku napędów elektrycznych. Zdaniem członka zarządu BMW, Klausa Froelicha, ceny obu rozwiązań mają być zróżnicowane do 2025 roku. Toyota, która w zakresie rozwoju ogniw paliwowych współpracuje z BMW od 2013 roku, przewiduje, że ceny napędów hybrydowych i ogniw paliwowych ulegną zrównaniu w okresie najbliższej dekady.
Źródło: WNP